niedziela, 10 czerwca 2012

Oh happy days, niekoniecznie.

Ważny dzień, o którym wspominałam w poprzednim poście, okazał się mało szczęśliwy. Miałam przesłuchanie do szkoły muzycznej, kolejne już. Wydawało mi się, że wszystko poszło dobrze. Oba przesłuchania poszły mi nawet powiem bardzo dobrze, spodziewałam się trudniejszych rzeczy. Tam gdzie chciałam iść (najbliższa szkoła muzyczna w moim rejonie), jest trudno się dostać, a jeżeli jesteś samoukiem (w moim przypadku tak jest) to jesteś prawie na starcie skreślony. Najlepiej gdybym wcześniej brała korepetycje u któregoś z nauczycieli. Jest to moim zdaniem trochę niesprawiedliwe, bo idziesz tam żeby się czegoś nauczyć, tym bardziej do I stopnia, ale nie mnie to oceniać. Niemniej jednak, moje marzenia dotyczące rozwoju muzycznego legły w gruzach. Tak po prostu, nawet nie zdążyły się dobrze rozkręcić. Trudno, muszę jakoś z żalem serca żyć dalej. W życiu nie zawsze się wszystko udaje, trzeba pogodzić się z porażkami. Może w przyszłości wyciągnę z tego jakąś lekcję. Narazie jest to dla mnie temat tabu. Oprócz moich najbliższych, nikt nie wie jaka była decyzja szkoły i nie chcę nikomu o tym mówić, ale wiem, że wkrótce będą pytać i jakoś będę musiała im powiedzieć.



10 komentarzy:

  1. Nie martw się, będzie dobrze... :) a Ty na czym grasz? i tez spiewasz?

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gram na gitarze, kiedyś się uczyłam trochę na pianinie i czasami coś tam wystukam na jakiś bębenkach, ale głównie śpiewam.

      Usuń
  2. Ważne,żebyś nie poddawała się przy pierwszej potyczce.Na pewno jeśli bardzo będziesz tego chciała,wkrótce przyjmą Cię do szkoły muzycznej,głowa do góry (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko problem jest w tym, że do szkoły I st. przyjmują do 16 roku życia, ja mam 15, więc w przyszłym roku już będę 'za stara'. do II st. nie mam co startować, bo nie mam ukończonej szkoły I st. i tu koło się zamyka. wgl do muzyka trudno jest się dostać...

      Usuń
  3. to, że jakieś "spece" od siedmiu boleści nie doceniają Twojego talentu przecież w żadnym stopniu Cię nie skreśla! mało to jest gwiazd, które nie skończyły żadnej szkoły muzycznej ani nic? :) nie poddawaj się - jeśli nie tak, próbuj inaczej. na pewno Ci się uda ;*.

    a, i jak masz czas, to zapraszam do mnie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chcę być gwiazdą, chcę pogłębić tylko swoją wiedzę w muzyce, szczególnie w jazzie :)

      Usuń
  4. Przykro mi, że Ci nie wyszło. ale nie poddawaj się :) Pamiętaj, że masz przyjaciół :* Próbuj dalej, ja tez trzymam za Ciebie kciuki :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze coś spróbuje zrobić, ale nie wiem czy wypali...

      Usuń
  5. Ps. Zapraszam cię na mojego nowego bloga : byoukikibo.blogspot.com/ . Z góry dziękuje : )

    OdpowiedzUsuń