Ostatnio dzieją się ze mną dziwne rzeczy. Zaczęłam inaczej postrzegać swojego kolegę z klasy, z którym dotychczas byłam w relacjach niemalże przyjacielskich. To głupie, bo ja go naprawdę lubię i wiemy o sobie dość dużo, bo często rozmawiamy. Mogę chyba nawet powiedzieć, że jest osobą, z którą najlepiej się dogaduję w szkole. Czasami do siebie napiszemy, ale najwięcej czasu spędzamy w szkole, szczególnie gdy nikogo z nami nie ma. Kiedyś na małej domówce u niego powiedział, że nawet gdyby miał nie wiadomo jak kochaną dziewczynę to przy pierwszej okazji by ją zdradził. Czyli już sami się przekonaliście, że jest to typowy 'lovelas'. Ale gdy podchodzi do mnie czuję się rozpromieniona. Zawsze gdy mnie o coś, poprosi - służę pomocą. Jestem zazdrosna, gdy rozmawia z innymi dziewczynami. Nie mogę się doczekać kiedy pójdę do szkoły i go zobaczę, a co więcej z nim porozmawiam. Czasem się przytulimy, poklepiemy po ramieniu, coś zagadamy zalotnie, ale tak po koleżeńsku i bardziej dla śmiechu. Nikomu o tym nie mówiłam. Nie chcę, żeby coś się między nami popsuło. Staram się to wszystko ukryć w sobie i myślę, że mi się to narazie udaje. Piszę więc tu, bo wiem, że zawsze mogę liczyć na Waszą pomoc, radę i wsparcie, a przede wszystkim na dyskrecję. Ogólnie to chyba zostawię tę sprawę w spokoju. Kiedyś mi przejdzie.
Przepraszam również za moją nieobecność tutaj. Własnie kończą mi się ferie, które przeleciały niepostrzeżenie. Nic w tym czasie nie zrobiłam, a miałam takie ambitne plany. Nie mam nawet o czym tu pisać. Kompletna pustka w głowie. Może ktoś mnie zainspiruje?
Pozdrawiam.
Liz.
Jej nie trać wiary ;* na pewno wszystko się ułoży, on możliwe, że też coś do ciebie czuje - może ukrywa się z tym tak jak ty ;d Oj nie wiem co ci radzić w tej sytuacji, choć trzymam za ciebie kciuki : >
OdpowiedzUsuńPs. Nie mam pomysłu 0 pisz po prostu co sie u ciebie dzieje xd
Pozdrawiam.
Oj droga Liz - nie wszystko jeszcze stracone :3 To, że będziecie w innej szkole wcale przecież nie oznacza koniec waszej znajomości, a nóż wyniknie z tego coś fajniejszego ;p Powodzenia.
UsuńPs. Opisuj, opisuj wszystko! xd
Pozdrawiam.
Mimo, że chciałabym ci poradzić coś bardzo kreatywnego i pomocnego, to chyba jednak nie dam rady, ale życzę ci, aby wszystko się ułożyło, a na pewno tak będzie! Miewam tam jakieś miłostki czy coś, ale chłopaków stawiam na którymś miejscu z kolei... Stwierdziłam, że mam zbyt mało czasu dla siebie, a co tu jeszcze mówić o chłopaku... Poza tym faceci ogromnie stracili w moich oczach, gdy pisałam z nimi na czacie... I żeby lecieć na tani tekst typu 'sexy madzia'... Paranoja...
OdpowiedzUsuńniestety, mam podobnie. tylko jest tak, ze zwykle ze soba nie rozmawiamy, tylko przechodzimy obok siebie na przerwie. rozmawiamy tylko jak jestesmy sami. nie jestesmy przyjaciolmi, ale.. takimi w polowie przyjaciolmi : )
OdpowiedzUsuń