piątek, 18 maja 2012

Present! :)

Cześć, cześć. Wreszcie jestem! Bardzo mocno Was przepraszam za moją długą nieobecność, ale niestety przyczyny niezależne ode mnie zablokowały mi do Was dostęp. Najpierw popsuł mi się laptop. Dałam koledze, żeby sprawdził, ale on powiedział, że lepiej oddać do serwisu, bo jest jeszcze na gwarancji. Tam okazało się, że muszę na niego czekać ponad dwa tygodnie. Później musiałam mieć wymienianego livebox'a, a gdy już go dostałam okazało się, że był wadliwy (i ten wadliwy, który miał być dobry, znów był wadliwy ;/). Podłączał go mój brat i myśleliśmy, że robił coś źle lub w jakiś sposób go uszkodził, więc musieliśmy czekać aż ktoś z tp do nas przyjdzie. a jak wiecie jeszcze po drodze tych wszystkich wypadków był weekend majowy i nikt nie mógł mi pomóc. Mówię, Wam jakaś masakra...  

Ktoś mnie prosił(ten Ktoś to Bibi, którą serdecznie pozdrawiam :)), żebym powiedziała co się teraz dzieje z tym moim 'zagubionym' kolegą. Wiem tylko, że olali go "kumple" albo on olał ich. W każdym bądź razie, wydaje mi się, że coś mu w końcu weszło do tej głowy. Przynajmniej takie mam wrażenie, bo rozmawiałam z nim kilka razy i wydaje mi się, że wreszcie wrócił z wakacji ten sam człowiek. Próbowałam się coś wypytać, ale on nie chce o tym gadać, to ja nie będę naciskać, ale powiedziałam mu, że jeśli będzie chciał to zawsze może ze mną pogadać. I w sumie o tyle. Teraz rzadko wychodzi na dwór, bo chyba boi się wrócić do swojego dawnego, muzycznego towarzystwa. Rozmawiałam już z nimi i powiedzieli, że nie mają nic mu za złe i nie trwonią do niego urazy. Jeżeli będzie chciał wrócić, to przyjmą go z otwartymi ramionami. Jutro mam zamiar mu to przekazać i mam nadzieję, że wreszcie będzie po staremu, bo dotychczas wszyscy byliśmy przejęci jego losem. Wiedziałam, że jest mądrą osobą i w końcu zrozumie, co robił źle i to zmieni. 

To tyle na dzisiaj. Jeszcze raz przepraszam za moją długą nieobecność. Byłabym wdzięczna, jeśli napisalibyście, o czym chcecie przeczytać w następnym poście! :) Jestem otwarta na Wasze propozycje :) Życzę sobie i Wam miłego i ciepłego weekendu :) 
xoxo
Liz.


2 komentarze:

  1. Ufff.. to dobrze.
    Cieszę się, że czasem ludzie mądrzeją :)

    Ja planując notkę prawie zawsze najpierw wybieram zdjęcia, a potem coś dopisuję do nich :D no ale Ty nie wstawiasz fotek, więc nie wiem, co poradzić. może jakiś pomysł wpadnie Ci do głowy :)

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęć nie dodaję, bo nie wiem pod jaką tematykę. Swoich na pewno nie wstawię ;p

      Usuń