sobota, 23 marca 2013

Sick.

Kilka dni temu dopadła mnie straszliwa chrypa. Wszyscy dookoła śmiali się ze mnie, że przechodzę mutacje. Od wczoraj towarzyszy mi również katar. Myślałam, że to za chwilę przejdzie. Nic prócz gardła mnie nie bolało, gorączki nie miałam. W sumie do teraz nie mam. Gdy obudziłam się dziś rano, od razu zmierzyłam temperaturę. Wszystko w normie. Koleżanki namawiały mnie na wyjście na miasto. Zgodziłam się. I tu właśnie był mój wielki błąd. Przy temperaturze -13 stopni, nawdychałam się okropnie zimnego powietrza. Na nic zadało się grube ubranie i ciepła czapka. Po dwóch godzinach bycia na dworze, mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Od tej pory nawet mówienie szeptem sprawia mi okropny ból. Smaruję się różnymi dziwnymi maziami, piję hektolitry herbaty z syropem z jakiejś tam rośliny (mikstura mojej babci, sławna w okolicy). Nic nie przynosi mi ulgi. Czuję się strasznie. Pierwszy raz płaczę z bólu przy kaszleniu. Na szczęście nie mam gorączki. Do lekarza nie chcę iść. Zauważyłam, że na byle przeziębienie przepisuje się u nas antybiotyk. Dla mnie jest to niedorzeczne. Po co mi zwalczać bakterie, gdy mam wirusa? Ludzie przyzwyczaili się do cudownego działania antybiotyku. Śmieszy mnie to, bo tak naprawdę wykazują się swoją niewiedzą. Później się dziwią, że przy prawdziwym wirusie leki na nich nie działają. Odpowiedź jest prosta i klarowna - wirusy się uodporniły. Ot, dlaczego nie lubię lekarzy rodzinnych. Ale nie o tym dzisiaj mowa. Macie może jakieś sprawdzone, domowe sposoby na walkę z uporczywym bólem gardła i katarem? Jeżeli tak, to bardzo proszę o pomoc, bo mam ochotę odrąbać sobie głowę (tak wiem, dziwnie to brzmi).

Pozdrawiam. 
Cierpiąca Liz.

2 komentarze:

  1. Nie mam niestety. Zwykle ćpam wszystko co mam w domu, albo po prostu kładę sie w łóżku i leże parę dni. Nie pomogę Ci niestety, ale życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia ;3

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc tak, ja też w tamtym tygodniu przeżyłam chorobę. Na katar polecam kupić Otrivin mi po jednym psiknięciu jest już lepiej, bo gdy tylko poczułam, że nos mi się zatyka od razu go użyłam. A na gardło, na szczęście mnie to nie dopadło, ale polecam Septolux, tym też się psika, ale do gardła, w każdym bądź razie na mnie jest to przetestowane. No i najlepsza na chorobę jest herbata z malinami ;) Życzę dużo, dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń