Wreszcie zaczęły się wakacje. Już się nie mogłam doczekać, bo miałam już dość szkoły - chyba jak wszyscy. Macie jakieś plany? W nadchodzącym tygodniu wyjeżdżam pod namioty na kilka dni, a w sierpniu moje długo oczekiwane warsztaty jazzowe! Już się nie mogę doczekać, jaram się niesamowicie. Jestem pewna, że będzie tak samo świetna zabawa jak rok temu i poznam wielu wspaniałych ludzi. Kilka dni temu wprowadził się do naszego miasta pewien mężczyzna. Wszyscy w sąsiedztwie obawiali się kto to, chodziły różne plotki (jak to bywa w małych miasteczkach). Wiedziałam o nim tylko jedno, że jest muzykiem. Nie musiałam z nim rozmawiać, żeby widzieć, że jest to klawy gościu! Niestety nie miałam go okazji poznać, ale zdarzy się do najprawdopodobniej jutro, ale moja koleżanka już miała z nim do czynienia i mówiła, ze te wszystkie plotki to bujda, że jest to bardzo miły i sympatyczny człowiek. Będzie to najprawdopodobniej osoba opiekująca się naszym chórkiem, zespołem, scholą (nie wiem jak to można nazwać), bo robi się tam dość chaotycznie. Przychodzi wiele nowych osób i jest nas sporo, więc trochę trudno to ogarnąć. Wszystkiego dowiemy się wkrótce.
Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze pracowało i będziemy poszerzać to wspaniałe grono osób, które zwariowały na punkcie muzyki! :))
Liz.
P.S.
Jeżeli chcecie wiedzieć czym się zajmuję, co mnie interesuje, co sądzę o..., to zadawajcie mi pytania w tej i kolejnych notkach, a ja później zbiorę je w całość i odpowiem w jednej z notek. Co o tym sądzicie? Myślę, że to jakiś sposób na urozmaicenie mojego bloga i jednocześnie na bliższe poznanie mnie :))
fajnie masz, ja póki co mogę tylko myśleć o wakacjach spędzonych w domu...
OdpowiedzUsuńa dlaczego? można wiedzieć? :)
UsuńRozumiem że czekają cie ciekawe wakacje :3
OdpowiedzUsuńFajnie, że bedziesz miała nowego sasiada.
zaglądniesz na mój blog?
anzu-mi.blogspot.com
nowa notka wiesz gdzie, zapraszam : >
OdpowiedzUsuń