czwartek, 26 lipca 2012

Przerażające.

Wiem, że pisanie notek dzień po dniu nie należy do moich zwyczajów, ale dzisiaj chciałam Wam napisać o czymś, co jest dla mnie wręcz absurdalne. Od jakiegoś czasu obserwuję dziewczyny z mojej szkoły. Te które wyszły i te, które nadal do niej uczęszczają. To już nie jest wytłumaczenie, że robią to, bo są młode, bo hormony itd. To jest po prostu ich głupota, wielka, ogromna, mega głupota. Podam Wam przykład jednej dziewczyny z mojej szkoły. Na lekcjach widziałam ją może łącznie 3 miesiące. Na koniec miała dwa zagrożenia. W szkole pozwolili jej pisać egzaminy w sierpniu. Niestety, ona nawet nie złożyła podania i nie przychodziła do szkoły. Nauczycielka dzwoniła do rodziców- prosiła, upominała i nic. Mów do słupa, a słup jak... wiadomo co. Inne znowu dziewczyny łamały wszelkie zasady. Wiadomo, że w szkole nie wszystko nam się podoba, ale wypadałoby się przystosować. Niestety ludzka głupota nie zna granic. Przychodziły wymalowane, z "cycami" na wierzchu, farbowały włosy, kolczyki w wardze, wagarowały, wychodziły na przerwie na fajkę i tak jeszcze wiele mogę wymieniać. Podsumowując, łamały wszelkie zakazy panujące w naszej szkole. Dzisiaj co widzę? Niektóre z nich zakolegowały się ze starszymi dziewczynami i wsiadają do jakiś dziwnych aut. Nie muszę chyba mówić po co. Jedna, młodsza ode mnie ze dwa lata, uciekła ostatnio z domu do jakiegoś chłopaka i wróciła na drugi dzień wieczorem. To już nie jest głupota. Nie mam słów, aby to opisać. Do cholery! To jest brak szacunku do samej siebie! Nie dobrze mi się robi, jak sobie pomyślę, po co one chodzą na ruchliwą ulicę, gdzie nikt ich nie widzi i wsiadają do jakiś aut. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że można oddać się kilku osobom w krótkim czasie lub komuś kogo się nie zna. Do tego brać za to pieniądze, bo nie wydaje mi się, żeby dziewczyna, u której w domu nikt nie pracuje, i która ma co najmniej dwójkę rodzeństwa, nosiła oryginalne buty, ma nowe ciuchy prosto z sieciówek. Moja głowa nie jest wstanie znieść tyle absurdu jednocześnie. Zastanawiam się tylko, kiedy te dziewczyny się opamiętają. W przyszłości pewnie nie będą zadowolone ze swojego postępowania. Wiem, że to nie moja sprawa, ale martwię się o to, co zrobią, gdy zaliczą tzw. "wpadkę". Która wtedy będzie chodzić dumnie z brzuchem po ulicach? Raczej żadna. 
Wy też zaobserwowaliście u siebie lub w okolicach takie zachowania? Mnie to osobiście przeraża.

Dobranoc.
Liz.


P.S
Przepraszam, że notka jest może napisana dość chaotycznie i nie jasno, ale zmęczenie daje o sobie znać. Mam nadzieję, że wszystko odbierzecie poprawnie :)

11 komentarzy:

  1. Późno, bo późno, ale jestem i to się liczy :p

    Wiesz, u niektórych dziewczyn takie zachowanie jakie opisałaś to 'codzienność'. Jednak każda szanująca się dziewczyna nie zrobiłaby czegoś takiego. Znam jedną dziewczynę, która właśnie tym się zajmuje, a dodatkowo, choć według mnie to po prostu śmieszne, ma chłopaka. Szczerze mu współczuje, tym bardziej, że jest to mój eks .. Najzwyczajniej się zeszmacił, on i jego nowa dziewczyna .. Ale to jak widać nie zdarza się tylko w mojej okolicy : )
    Na szczęście mam takie samo zdanie jak ty, i w pełni Cię popieram. Choć osobiście nie mam nic do wagarowiczów, bo samej mi się zdarza, lub do palących, okolczykowanych i innych, ponieważ mam znajomych, którzy tacy właśnie są i są okej :d

    Pozdrawiam i mówię Ci to jako starsza koleżanka - nie zepsuj się : *

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czasami wagaruję, moi znajomi palną i ja sama posiadam kilka kolczyków, które w mojej szkole są nie do zniesienia, ale ściągam je, gdy idę do szkoły. Nie mam nic do takich osób, ale one robią to dla szpanu, to mnie najbardziej irytuje. I nie ma co się martwić, bo jeżeli o to Ci chodzi, to się nie zepsuję, bo mam swój rozum i szacunek do pewnych rzeczy i spraw :)) Ale dziękuję za troskę starsza koleżanko :* :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ proszę bardzo :p :*

    Właśnie to jest najbardziej denerwujące - palenie dla szpanu. Też mnie to denerwuje : > Chociaż sama też jakiś czas paliłam, ale przestałam, tak samo również am kolczyki, choć nie na twarzy tylko w uszach ( łącznie 6 ) :d
    Dlatego własnie najbardziej czepiam się palenia : p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam łącznie 6 w uszach i jeden w wardze :) Raz czy dwa zapaliłam, ale jakoś mi sie to nie spodobało ;);p

      Usuń
    2. Brawo ! : p
      Ja nie mam żadnego w wardze, ale planuje zrobić sobie w policzku xp

      Usuń
  4. W policzku ponoć bardzo nie wygodnie, ale oryginalnie ;) ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie moja koleżanka ma i też się skarży, ale zobaczę jeszcze : >

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale możesz spróbować, najwyżej wyciągniesz :) ;p

      Usuń
  6. przepraszam, że mnie tu trochę nie było.
    na szczęscie u mnie w szkole nie ma takich dziewczyn. znam tylko 2 osoby które farbuują włosy i 1 która ma kolczyk. współczuję Tobie... i im, bo wyrosną na niewiadomo-puste-coś... -.-

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi nie ma co współczuć, a one już są PUSTYM CZYMŚ.

      Usuń
  7. za kilka lat zrozumieją swoją głupotę ;)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń