niedziela, 19 lutego 2012

About music again.

Z racji tego, że od kilku dni umieram z powodu bólu brzucha, w moim życiu nie zdarzyło się nic ciekawego. Oczywiście cotygodniowe spotkanie z moją cudowną muzyczną grupą było jak zwykle udane. Pracujemy naprawdę ciężko i wkładamy w naszą muzykę dużo serca. Narazie mamy w swoim repertuarze tylko covery, ale staramy się wymyślić coś swojego. Niestety nie udaje nam się to za bardzo, bo większość z nas nie uczęszcza/uczęszczała do szkoły muzycznej i mamy pojęcie w tym temacie takie jakie mamy. To co udało nam się wyszukać w necie, spostrzec samemu lub dowiedzieć od kogoś kto się na tym zna, wykorzystujemy i staramy się dokształcać w tym temacie. Moim chyba jednym z największych marzeń jest uczęszczanie do szkoły muzycznej, nauka komponowania i gra na saksofonie (z tym ostatnim będzie wieeeeelki problem). Narazie gram na tym na czym mogę, czyli na gitarze. Nie wymiatam na tym instrumencie jakoś specjalnie, gram zwykłe piosenki, a czasami staram się podpatrywać coś na filmikach i dokładać to w małym stopniu do tworzenia własnej muzyki. Czasami nawet przypadkowo chwycę jakiś akord, który (jak się potem okazuje) już istnieje i w ten sposób uczę się czegoś nowego. W moim gimnazjum jest też pianino i czasami podpatrując jakieś ćwiczenia na lekcji muzyki lub internecie, próbuję sobie coś "pobrzdąkać", bo wiem i zdaję sobie z tego sprawę, że nie ważne do jakiej szkoły muzycznej pójdę, pianino będzie obowiązkowe. Jak też już prawdopodobnie wiecie, próbuję swoich sił w wokalu i myślę (nie chcę wyjść tutaj na chwalipiętę, czy kogoś takiego ), że wychodzi mi to nie najgorzej. Chodzę na konkursy (czasami nawet je wygrywam, łał :D), śpiewam w szkole, kościele (dziwnie to zabrzmiało), na dniach miasta itd. Na warsztatach nauczyciel powiedział mi, że jestem bardzo zdolna, ale brak mi pewności siebie. W sumie dużo osób mi to mówi, bo po tym dość długim czasie, kiedy to występuję publicznie mam straszna tremę, drżę jak galareta, brakuje mi słów. Nawet mówiąc, czy śpiewając ludzie odczuwają to i słyszą po moim głosie, który się wyraźnie trzęsie, później mówią mi "ale miałaś tremę" itp. Mam nadzieję, że to nie wygląda na chwalenie się. Chciałam... w sumie nie wiem, co chciałam.


W sumie nie miałam dzisiaj pomysłu na notkę. Pisałam co mi przyszło "do palców", bez zastanowienia i znów wyszła notka o muzyce. Kurcze, to jakoś w podświadomości mi siedzi :)


Miłego wieczoru.
Liz.


Ps.
Jedna z moich czytelniczek o nicku Codik prosiła mnie, abym podała jakieś tytuły piosenek jazzowych. Spełnienie Twojej prośby znajduje się w komentarzu pod poprzednią notką KLIK :)





4 komentarze:

  1. jaka jest twoja ulubiona piosenka? i czy umiesz grać na jakimś instrumencie? pozdrawiam i zapraszam do mnie - shelterinfashion.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam ulubionej piosenki, jest dużo, które bardzo lubię i nie mogłabym tutaj ich wypisać, bo byłoby to niemożliwe :) Jak napisałam w notce gram na gitarze, a kiedyś uczyłam się gry na flecie :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. fajnie, że umiesz śpiewać ;D ja też bym chciała, ale jakoś nie udaje mi się :) macie jakieś konto na youtube z tymi coverami? jeśli tak, może dasz linka? jeśli nie, myślę, że moglibyście założyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli byś bardzo chciała i solidnie pracowała pod okiem jakiegoś dobrego muzyka to nauczyłabyś się śpiewać. Każdy może się tego nauczyć, wystarczy trochę wytrwałości :)

      Nigdzie nie dodajemy naszych coverów, bo nie mamy żadnej strony i narazie nie mamy zamiaru działać w tym kierunku :)


      Pozdrawiam :)

      Usuń