niedziela, 11 listopada 2012

Dziwnie kończy się ten dzień...

Dziwnie kończy się ten dzień. Poszłam na spacer z moimi koleżankami i akurat przechodziłyśmy koło boiska, gdy rozgrywał się mecz. Nic nie wiedziałyśmy, bo już dawno przestałam się tym interesować. Tak oto pierwszy raz od ponad miesiąca poszłam na mecz. Zmiękły mi nogi, gdy go zobaczyłam (pisałam o nim już dwie notki, kto czytał ten wie). Byliśmy stosunkowo blisko siebie. Mógł mnie bez problemu dostrzec. W trakcie meczu starałam się na niego nie patrzeć, także nie wiem czy patrzył na mnie. Jednakże, gdy mecz już się skończył i wracał do szatni, szedł blisko mnie i się patrzył. Nic nie mówił. Szedł i patrzył się na mnie. Nie wiedziałam, co mam robić. Patrzyłam na niego przez chwilę, odwróciłam wzrok w drugą stronę i popatrzyłam znowu i tak może ze dwa razy. On patrzył się nadal. Później już nie wiem, co robił. Poszedł. Zawsze, gdy patrzyłam na niego, towarzyszył mi uśmiech. Delikatnie odwzajemniał. Teraz chciało mi się płakać. Byłam strasznie zła i zmieszana. Po co się na mnie gapił? Cały czas mam złudną nadzieję, że on jeszcze do mnie napisze. Mimo iż nie robił tego od ponad miesiąca. Od ponad miesiąca ciągnie się za mną sznur pytań, na które prawdopodobnie nigdy nie zdobędę odpowiedzi. Wczoraj akurat myślałam o nim. Toczyła się we mnie walka, w której tylko on był wstanie mi pomóc. Przynajmniej jeszcze do niedawna...
Przecież jeszcze w piątek było wszystko ok. Nie myślałam o nim. Jak zawsze skoczyło się to dla mnie źle. Zawsze tak jest.

Poznałam, przyzwyczaiłam się, polubiłam, zaprzyjaźniłam, pocieszyłam, pomagałam, wspierałam, zostałam oszukana, zawiodłam się, cierpiałam, znienawidziłam nas obu, zapomniałam, przypomniałam i znów zaczyna się bitwa myśli.


Wiem i przepraszam za powtarzanie się słowa "patrzeć" w różnych formach, ale nie mam siły, czasu i chęci tego korygować. 

13 komentarzy:

  1. I tak to zawsze jest - wydaje ci się, że zapomniałaś, ba! jesteś tego pewna, a tu nagle sobie go widzisz i bam! wszystko się przypomina i znowu masz mętlik w głowie : < Smutne, ale prawdziwe - skąd ja to znam ahh ..

    Pozdrawiam,
    minachan.

    Ps. Tym razem za wiele nie pomogłam : <

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi, tutaj nic nie da się pomóc.

      Usuń
  2. Ps po raz drugi :

    Tym razem ja potrzebuje rady - pomożesz ?
    Myślę nad założeniem bloga, wiesz takiego o mnie i otaczającej mnie rzeczywistości. Co prawda mam już twittera, ale mam tam paru znajomych, a potrzebuje takiego, hmm, odosobnienia. Co ty na to ? : >

    So sorry, że tak trochę nie na temat i w ogóle, nie wpasowuje się w atmosferę, ale naprawdę chciałam się ciebie doradzić : >

    minachan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wstępie wybacz, że zazwyczaj odpisuję Ci na moim blogu, ale wynika to z tego, że nie wiem na który Twój blog mam Ci odpisywać (trochę dziwnie to napisałam, ale chyba wiesz, o co mi chodzi:)). Masz już, wiec jeden powód, aby założyć bloga. Uważam, że jest to świetny pomysł! Z niecierpliwością czekam na pierwszą notkę! :D

      Usuń
    2. Nie przeszkadza mi to, że odpisujesz tutaj, nie martw się : >
      Okej, to już myślę nad pierwszą notką : dd

      Usuń
    3. To dobrze :) Mam nadzieję, że szybko coś wymyślisz ;)

      Usuń
  3. Hej liz.. Czasami tez mam takie uczucie.. myślałam że zapomniałam o tym ale to na nowo powraca.. mam sposób aby uciec do tego.. Lubię zamknąć się w pokoju, włączyć muzę na maksa, i wsiąść jakąś doba książkę.. Spróbuj może tobie też to pomoże.. Czekam na odpowiedź na moim blogu: Marta20012.blogspot.com czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończyłam pierwszą notkę - zapraszam : hereissomething.blogspot.com/ : >

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezły blog napewno będę zaglądała częściej ;D

    Pozdrawiam ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Liz! nie dotrwałam usunęłam bloga.. :( nie miałam już pomysłu czy dobrze zrboiłam? napisz mi na poczcie:) czekam.

    OdpowiedzUsuń
  7. nowa notka sama wiesz gdzie muhahaha ( a miałam nikogo nie informować o tym blogu i notkach, żeby zobaczyć czy ktoś to skomentuje bez proszenia, ale chyba sie nie da -.- )

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny blog.
    Fajny, ciekawy post.
    Podoba mi się.;)

    Zapraszam do mnie:
    flushebrry.blogspot.com

    Zaobserwuj i skomentuj - odwdzięczę się ;)

    OdpowiedzUsuń