piątek, 2 listopada 2012

Między młotem a kowadłem.

Ostatnio ludzie stawiają mnie w trudnych sytuacjach, często bez wyjścia. Jakiś czas temu grupka moich przyjaciółek podzieliła się na pół, a ja stoję między nimi. Czuję, że każą mi wybierać między sobą, ale ja nie chcę tego robić! Rozmawiam z jednymi (nazwijmy je dla ułatwienia grupą X) to gadają na drugie (grupa Y) i na odwrót, a ja znając odpowiedzi na nurtujące je pytania odpowiadam (nie wiem czy to zdanie wgl ma sens, ale ok). Grupa X myśli, że stoję po stronie grupy Y i je tym samy bronię i odwrotnie. To jest takie straszne. Często w tym samym momencie obie grupy proponują mi spotkanie. Co ja mam wtedy robić? Wybierać? Nie potrafię, a razem na pewno nie będą chciały się spotkać. Nie da się z nimi też porozmawiać, bo zaraz się na mnie 'boczą'. Pogodzenie się ich graniczy z cudem, a pewnie jeśli przyjdzie co do czego, to zostanę sama. Boję się tego. Boję się także, że zrobię coś nieodpowiedniego i ktoś się na mnie obrazi. Jestem, bezradna. Wszystkie są mi tak samo bliskie i tak samo ważne! Mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychodzić. Weekendy są szczególnie trudne, bo wszystkie mamy wolny czas. I co mam podzielić? Pół dnia z tymi, pół z tymi? Bez sensu...

Wiem, chaotyczne, mało zrozumiałe, ale ważne dla mnie. Macie może jakieś rady? 

Pozdrawiam.
Liz.

5 komentarzy:

  1. nie za bardzo rozumiem tej chorej sytuacji, bo nigdy w podobnej nie byłam : c myślę, że powinnaś jakoś załagodzić sprawę.. i spotykać się i z tymi, i z tymi.

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego kobietko, twój blog ma juz roczek : d

    Tak wiem, nie na temat : < A odnośnie tego co napisałaś, to to jest chyba pierwszy raz kiedy nie wiem co ci powiedzieć. Może jedynie tyle, że sama nie lubię takich sytuacji, zresztą kto lubi ? : >

    Pozdrawiam.

    Ps. Odpowiedź na twój komentarz na moim blogu ( wybacz nie chciało mi się przepisywać : p )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeej, przez to wszystko zapomniałam. Dziękuję za pamięć ;**

      I przepraszam, że musiałaś się dopominać o komentarz. Zrobiłam to, ale mam czasem problem z internetem i najwidoczniej się nie dodało ;)

      Usuń
  3. Właśnie, bo sobie przypomniałam, że już długo tutaj piszesz - a to już rok O.o

    Ps. Szczerze Ci współczuje z tą sprawą powyżej : <

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz ja już nie wiem, co mam myśleć. Dowiedziałam się, że rzekomo wybrałam już między nimi, ale one nie mają nic przeciwko mojemu wyborowi, a później zaproponowały mi wyjście na dwór. Było normalnie jak dawniej i zaprosiły mnie również na imprezę w przyszłą sobotę. Nie ogarniam.

      Usuń