czwartek, 22 grudnia 2011

Christmas time.

Można powiedzieć, że Boże Narodzenie już jutro. Szczerze mówiąc, to jakoś specjalnie się nie cieszę. Doszłam do wniosku, że nie lubię tych świąt. Większość ludzi podczas tych kilku dni, nie robi nic innego jak tylko się objada. Człowiek szykuje pełno jedzenia, stoi w wielkich kolejkach w supermarketach, stara się aby wszystko wyglądało smakowicie i ładnie, tylko po to, aby ktoś przyszedł i to za przeproszeniem zeżarł w parę minut. Kilka godzin lub nawet dni szykowania, tylko po to, aby to wszystko zniknęło w mgnieniu oka. Może komuś to sprawia radość - mi jakoś niespecjalnie. 
Co do moich sobotnio-niedzielnych planów, to myślę, że wszystko wypali. Cieszę się, że będziemy mogli wspólnie pobawić się muzyką. Ja tak to nazywam. Zabawa, bo muzyka to nic innego jak ciężka praca, a zarazem wspaniała zabawa! I love it. 

Nie potrafię składać życzeń, jednakże czuję, że wypadałoby coś tutaj napisać :)

ŻYCZĘ WSZYSTKIM RADOSNYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W GRONIE NAJBLIŻSZYCH, ABY NADCHODZĄCY ROK BYŁ JESZCZE LEPSZY NIŻ WŁAŚNIE MIJAJĄCY. NIECH NIKT NIE ZAPOMINA, ŻE WIARA CZYNI CUDA, TRZEBA TYLKO WIERZYĆ, ŻE SIĘ UDA. ZUCHY, GŁOWA DO GÓRY, TRZEBA SPEŁNIAĆ SWOJE MARZENIA! :)
MERRY CHRISTMAS!

LIZ.

5 komentarzy:

  1. Dziwie ci się, naprawdę. Przecież święta to radość i miłość. Gdy cała rodzina wspólnie siedzi przy wielkim stole zawalonym jedzeniem i wspólnie się bawi, a powietrzu unosi się atmosfera wzajemnego zrozumienia. Może obrazowo to wszystko wygląda, ale tym dla mnie są właśnie święta, które jak opisałaś i tu sie z tobą nie zgodzę, nie polegają tylko na obżeraniu się. Choć moja rodzina nie jest może zbyt udana i zżyta ze sobą, to mimo wszystko mam takie nastawienie.

    Ps. Również życzę Ci udanych i przede wszystkim radosnych, pełnych miłości świąt. Oby były dla ciebie niezapomniane, pełne wrażeń i niesamowitych przeżyć, które na zawsze pozostaną w twojej pamięci.

    POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, ale ja nie lubię świąt. Wiem, że to nie polega tylko na żarciu, ale siedzenie w gronie rodziny to nie moja bajka. Wolę już siedzieć sama w pokoju, przy ulubionej piosence. Gdy byłam młodsza nie mogłam się doczekać Gwiazdki, ale teraz już nie. Nie wiem, straciłam jakoś ten entuzjazm...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy to oznacza, że tak spędzasz każde święta, sama w pokoju z ulubioną muzyką ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie. Muszę siedzieć ze wszystkimi ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ty.. Mimo wszystko nie rozumiem Cie, ale nie mnie oceniać :)

    OdpowiedzUsuń