niedziela, 6 listopada 2011

Change.

Przepraszam, że się wczoraj nie odezwałam, ale miałam małe zamieszanie. W sumie u mnie to codzienność, bo co weekend mam jakieś problemy. Ale to tylko jest spowodowane moją głupotą. Trudno, taka już jestem, często wpadam w tarapaty, ale nie potrafię temu zapobiec.
Jutro mam sprawdzian z biologii, na który kompletnie nic nie umiem. Podobno bardzo się opuściłam w nauce w tym roku. Ja nie jestem tego taka pewna. Prawda jest taka, że nigdy nie poświęcałam dużej ilości czasu na naukę, a przyznam, że niejednokrotnie dowiadywałam się o sprawdzianie, w momencie, kiedy nauczyciel położył mi kartkę przed nos.. Zawsze jakoś uchodziło mi to na sucho i dostawałam oceny bardzo mnie satysfakcjonujące. Materiał jest coraz trudniejszy i obszerniejszy, co sprawia, że nie jestem wstanie wszystkiego zapamiętać z lekcji, a niestety nie mam nawyku uczenia się. Zdaję sobie sprawę, że za dużo spraw olewam, ale jakoś się tym specjalnie nie przejmuję. Co będzie, to będzie. 


Nie lubię, gdy jest zimno. Nie wiem wtedy, co mam na siebie ubierać. Ciepło, ale i modnie. Grube bluzy, czy swetry nie są chyba dobrym rozwiązaniem. Mimo, iż tydzień temu byłam na zakupach w galerii i kupiłam dwa swetry to i tak do szkoły nie jest to dla mnie za wygodne. Czuję się jakbym była dwa razy starsza i grubsza. Nie wiem, cały czas szukam własnego stylu. Próbuję sobie z tym poradzić, ale jakoś kiepsko mi to wychodzi. Macie jakieś pomysły jak się fajnie ubierać? Wolę styl bardziej rockowy, sportowo lecz dziewczęcy. Kurczę, coś trzeba wymyślić, bo chcę odejść od mojego starego stylu. Zawsze patrzyłam, żeby nie wyróżniać się z tłumu, nosiłam ciemne rzeczy, prawie chłopieńce. Patrzyłam TYLKO na wygodę, moda nie była nigdy moją dobrą stroną. Tzn. gdy jestem w sklepie z koleżankami, mówię, co pasowało by do tych spodni, a co do tej bluzki, potrafiłabym coś dobrać, ale jakoś nie przekładam tego na siebie. Może dlatego, że nie lubię być w centrum uwagi. Zawsze wolałam stać z boku.


Poszukuję jakiejś fajnej torby i jeansowej katany (najlepiej jasnej), wiecie, w którym sklepie mogę takie coś kupić niedrogo? :)


Liz.

4 komentarze:

  1. Hmm... Ostatnio w Hause'ie było coś ciekawego :)
    A odnośnie twojej notki to bardzo mi się spodobał twój pomysł. Kiedyś nawet sama chciałam pisać tego typu bloga, ale zmieniłam zainteresowania i tak jakoś wyszło :) Myślę, że to dobry pomysł wygadać sie komuś, bo niekiedy zdarzają sie takie osoby które nie obchodzą twoje sprawy ( choć same mogą mówić ci o swoich problemach godzinami - ironia ? ) Życie jest trudne, lecz trzeba być optymistą. Zawsze mogło być gorzej, prawda ?

    Jeżeli byś chciała to chętnie mogę z tobą popisać o czym tylko chcesz. Nie będzie mi to przeszkadzać.
    Haha... nawet w szkole przezywają mnie psychologiem, tak że do usług :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie to nie jest tak, że nie mam komu się wygadać, ale są czasem takie sprawy, o którymi nie chcę obarczać swoich przyjaciół, bo wiem, że będą chcieli mi w jakiś sposób pomóc. Nie lubię robić z siebie ofiary i nie przepadam, gdy ktoś daje mi "cenne rady", które niekoniecznie akceptuję. Jestem osobą, która ma całkiem inny pogląd na rzeczywistość niż większość nastolatków. Na ogół w towarzystwie mało mówię o sobie. Zawsze, gdy ktoś ma jakiś problem zwraca się do mnie. Także chyba coś nas łączy, bo mnie też czasem nazywają "psychologiem" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiec to znaczy, że nie muszę tu pełnić tej jakże interesującej roli ( haha ) :)
    Bardzo sie ciesze, że mamy coś wspólnego ze sobą. Oczywiście jest tego więcej, gdyby sie bardziej przyjrzeć np. tak jak ty ( wywnioskowałam to z tekstu twojego komentarza ) nie lubię się wyróżniać, co nie znaczy, że jestem szara myszką. Mam swoje zdanie, które niekiedy wyrażam. Achh i jeszcze jedno również nie lubię słuchać rad innych, wole stać po drugiej stronie :)
    Cieszę się, że znalazłyśmy podobne cechy charakteru. Nie wiem czy Cię to zaskoczy ( może nie ) ale również mam 15 lat.

    Ps. Czy mogę dodać Cię do linków na moim blogu ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że możesz mnie dodać do swoich linków. Z chęcią uczyniłabym to samo z Twoim blogiem, ale nie za bardzo wiem jak. Jeszcze nie rozkminiłam tego portalu, ale jak tylko się dowiem jak to zrobić, zaraz to uczynię :))

    Kurka siwa, miło wiedzieć, że jest na świecie osoba podobna do mnie! ;)

    OdpowiedzUsuń